XXX- duży format to miejsce dla fanatyczek kolosów krzyżykowych (więcej niż 100 na 100 krzyżyków). Jeżeli chcesz chwalić się swoimi postępami w pracy, poszukujesz motywacji lub po prostu chcesz ucieszyć oko Haftowaniem przez duże H to to jest miejsce dla Ciebie.

poniedziałek, 1 lipca 2013

Rubens po raz pierwszy :)

Witam wszystkich serdecznie, to zaszczyt dołączyć do tak szacownego grona :)
Dziś będzie trochę przydługo, mam nadzieję, że wytrwacie dzielnie do końca ;)
Moim "gigantem" jest obraz Sir Petera Paula Rubensa Assumption of the Devine and Holy Virgin Mary  z roku 1611.  Wzór przerobiłam sama, wykorzystując program Haftix. Docelowo ma wyglądać mniej więcej tak:


(Zdjęcie zapożyczone z Wikipedii)

Trochę danych technicznych:
- kanwa 52 oczka na 10 cm, coś pośredniego pomiędzy 14ct a 12ct,
- 100 stron wzoru,
- wielkość całości to ok. 110cm x 160 cm ( 550 x 801 krzyżyków ),
- ilość kolorów muliny DMC - 198
Haft zaczęłam w 2011 roku, jednak nie miałam do niego ani chęci, ani serca, przeleżał sobie dość długi czas na dnie szafy... Wyciągałam go od czasu do czasu, ale haftowanie metodą "tradycyjną" trwało strasznie długo i jakoś nie mogłam się zmusić do dłuższego nad nim siedzenia. Do ubiegłego miesiąca wyglądał tak:

Dopiero po wypróbowaniu techniki parkowania nitek wciągnęło mnie na dobre :) Od dwóch tygodni praktycznie nie wypuszczam go z rąk ;) Oto stan na wczorajszy poranek (troszkę później przybyło):
Jak na razie motywacji mi nie brakuje, zatem do zobaczenia niedługo ;)


EDIT:

Dla zainteresowanych metodą parkowania nitek dodałam notkę na swoim blogu. Zapraszam :)

13 komentarzy:

  1. I oby Ci tej motywacji nigdy nie brakło,bo nie lada wyzwanie przed Tobą:)Podziwiam.I jeszcze to parkowanie nitek-chyba nigdy się na to nie odważę:)
    Będę wypatrywać z wielką ciekawością wszelakich postępów:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Obraz przepiękny. A jak oceniasz przeróbkę w Haftixie?
    Ja przerobiłam jeden obraz w Abakanie i sama nie wiem. Utknęłam przy jednej stronie i tak sobie leży projekcik i czeka na zmiłowanie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Skoro tak zachwalasz parkowanie nitek to chyba będę musiała spróbować przy swoim kolosie :) Ciekawa jestem efektu końcowego. Haftuj ile sił :)

    OdpowiedzUsuń
  4. piękny obraz:)
    o co chodzi z tym parkowaniem nitek?

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny obraz :)
    A do mnie dalej jakoś nie przemawia parkowanie nitek, jak już zacznę dłubać mojego koloska to może spróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniale się zapowiada :) Dołączam się do pytania Weronki - na czym polega parkowanie nitek? Czy któraś z Was, która używa tej metody mogłaby zrobić jakiś mały kursik? Ja mój duży obraz haftuję "plamami" i z chęcią spróbowałabym czegoś nowego :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ehhh....ja nadal nie wiem czy to parkowanie będzie ok,ale jak zachwalasz to spróbuje :) duży postęp.Jak słyszę 100str.wzoru to mnie przeraża,także podziwiam i trzymam kciuki,żeby się nie nudził

    OdpowiedzUsuń
  8. wow ! podziwiam za jakie wspaniałe projekty się zabierasz :) Uwielbiam ten haft jednak jakoś mi nie wychodzi i czasu mało by się mocniej nad nim skupić.... dlatego też czasem zajrzę i będę podziwiać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. zapowiada się zachwycająco:)

    kusi mnie też zmierzenie się z parkowaniem, nie mogę się przybrać ciągle :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapowiada się nie źle.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie Zosia.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wspaniałe...jestem pod wielkim wrażeniem Waszego tworzenia ogromniastych obrazów,bo to nie takie popierdółki tylko poważne zaangażowanie...pozazdrościć i życzę Wam Dziewczyny jak najwięcej cierpliwości,aby nigdy jej nie zabrakło :)

    OdpowiedzUsuń
  12. To dopiero praca-gigant! Dziękuję za link do instrukcji parkowania nitek, nie próbowałam tego jeszcze, ale może kiedyś:)

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz bardzo dziękujemy